O kociej naturze, szaleństwie i jabłku…

        Może i potraficie zamęczyć, zagdakać, zamiauczeć, zagłaskać, wystrychnąć na dudka, do wiatru wystawić, i tak niebotycznie zakołować, że szaleństwo musi się nam w końcu przydarzyć. Z drugiej strony ta Wasza kocia natura, to mruczenie pokątne, to prężenie grzbietów bez granic, to uwodzenie od początku do końca… Nawet Adaś – ten pierwszy bidulek musiał dla was zwariować, i o co… o jakiś tam smaczek zakazany (nota bene w szkołach całe skrzynki tego kwiatu - kto by przewidział taki scenariusz nieboski). Nierealne żyć chyba bez Was – dziewczyny, dziewczątka, kobiety, baby…     

        W to piątkowe południe męskie brzydactwa z naszego ZS korzą się przed Wami… i o dalsze pokuszenie proszą…