Gorsze połóweczki świętują DZIEŃ CHŁOPAKA!

       Podobno nie radzimy sobie z niczym, ani z dzieci wychowaniem, ani w kuchni, ani w chorobie, a szczególnie w sklepie.! No cóż, taki los mężczyzny – ofiarny… Tylko co zrobić, gdy:
- po raz kolejny nasza płeć piękna zostawi auto na włączonych światłach, z kluczykiem w stacyjce, i na noc całą
- kiedy remont mieszkania konieczny
- kiedy kran cieknie, żaluzje się urwały, piec się zapchał, drzewa trzeba narąbać,
a kanalizacja nie pachnie poziomkami
- gdy potrzebna ekipa do dachu, altany, elewacji, malowania, tynków, płytek, stolarki, napraw wszelakich
- a „M jak miłość” śnieży, trzeszczy i mruga, i przydałby się ktoś giętki do anteny na dachu
- a i do kogoś by się przytulił w chwilach smutku i nostalgii, i ktoś by rozbawił, dowcip opowiedział, imprezkę rozkręcił, w tańcu poprowadził, synowi „wytłumaczył” dobre wychowanie, itd., itp., itd.…
      Całe szczęście nie zapomniały „dziewcyny” o swych gorszych połóweczkach, z przekorą zaśpiewały o naszych męskich wadach i zaletach, podworowały sobie troszeczkę, pokpiły z ironią i politowaniem, ale niech tam, odgryziemy się w DNIU KOBIET…
Za wesołe życzonka płeć męska składa wielkie dzięki!