Socrates Comenius - Wizyta we Włoszech 15 - 23 luty 2004

Publiczne Gimnazjum Nr 1 w Bojanowie od zeszłego roku realizuje projekt unijny programu Sokrates - Comenius pod hasłem "Wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci i młodzieży ze środowisk wiejskich i małych miasteczek". Do realizacji założeń tego projektu przystąpiły jeszcze trzy szkoły: Publiczne Gimnazjum w Krzeszowie, szkoła francuska w Vendome oraz rolnicze liceum profilowane w Capo d'Orlando z Włoch. Zadaniem tego projektu jest podniesienie jakości edukacji szkolnej oraz wzbogacenie i uzupełnienie systemów edukacyjnych krajów współpracujących. Pomaga również uczniom i nauczycielom w kształtowaniu poczucia przynależności do szerszej i otwartej na świat społeczności europejskiej - społeczności o różnych tradycjach, mającej jednak korzenie we wspólnej historii. Koordynatorem prac tych placówek jest szkoła francuska. W tym roku szkolnym odbyły się już dwa spotkania. Pierwsze w listopadzie we Francji w Vendome, natomiast drugie w czasie ferii na Sycylii, w letnim kurorcie w Capo d'Orlando. W maju 2004 roku odbędzie się trzecie spotkanie, tym razem w Polsce. Delegacja z Polski - dyrektor Publicznego Gimnazjum Nr 1 w Bojanowie Zbigniew Glica razem z dwójką nauczycieli - Pawłem Jodłowskim i Anną Lesiczka oraz przedstawicielami z Krzeszowa w drugi dzień ferii 15 lutego 2004 roku z lotniska w Warszawie, wystartowała do Rzymu a stamtąd już na Sycylię.

 

Delegacje współpracyjących szkół: polskich, włoskiej i francuskiej

 

W Palermo nauczycieli przywitał wraz z piękną pogodą dyrektor szkoły w Capo d'Orlando prof. Vincenzo Ettari. Szkoła włoska ułożyła bardzo bogaty sześciodniowy plan dla swoich gości. Przez ten czas mogliśmy dokładnie poznać włoski system edukacyjny, problemy z jakimi borykają się na co dzień tutejsi nauczyciele i uczniowie oraz standard życia naszych unijnych partnerów. Już w pierwszy dzień zostaliśmy przedstawieni społeczności uczniowskiej i nauczycielskiej w Istituto d' Istruzione Superiore IPAAITC oraz władzom lokalnym Capo d'Orlando. W związku z tym, iż jest to szkoła zawodowa poznaliśmy nie tylko budynek macierzysty, ale zostaliśmy obwiezieni po placówkach filialnych oraz zakładach, gdzie odbywają się praktyki uczniowskie. Nasze pierwsze wrażenia po obejrzeniu budynku szkoły były mieszane, gdyż każdy z nas chyba wyobrażał sobie, że nasze polskie szkoły będą "blado wyglądać" przy nowoczesnej zachodniej szkole. A tu... zwykły jednopiętrowy niczym nie wyróżniający się budynek, sale lekcyjne w dość nieciekawym stanie - brudne ściany, stare ławki i krzesełka i ku naszemu zdziwieniu żadnych pomocy dydaktycznych! Chlubą szkoły jest laboratorium biologiczno - chemiczne oraz pracownia komputerowa. Następnie po kolei odwiedzaliśmy zakłady, gdzie produkowane są słynne na cały świat sycylijskie salami, w których część uczniów odbywa praktyki. Każdy z nas musi przyznać, że procedura tego wyrobu nie jest trudna, ale nikt z nas do tej pory nie jadł tak wykwintnego i niepowtarzalnego w smaku salami! Inna grupa uczniów odbywa praktyki na świeżym powietrzu przy pasiece składającej się z kilkunastu uli oraz przy sadzeniu oliwek na terenie górzystym mieszczącym się kilkanaście kilometrów od szkoły. Dla niewtajemniczonych warto przypomnieć, że Sycylia to największa wyspa na morzu Śródziemnym i większą część powierzchni zajmują wyżyny i góry. Stąd pola należące do szkoły w Capo d'Orlando znajdują się w górach. Młodzież wraz z opiekunami pracuje przy pszczołach - np. wybiera miód, który następnie jest sprzedawany (ceny miodu takie jak w Polsce). Podobnie dzieje się ze szczepionkami drzewek owocowych i sadzonkami warzyw. Placówka ta posiada również specjalistyczną szklarnię, w której są przeprowadzane małeeksperymenty, oczywiście na miarę uczniowskich możliowości. podczas tego pobytu mieliśmy zorganizowane spotkania dyskusyjne z Samorządem Szkolnym i uczniami, w trakcie których dowiedzieliśmy się o problemach nurtujących młodzież. Uczniowie, którzy mieszkają wysoko w górach, często nie mają jak dojechać do szkoły, skutkiem czego mają niską frekwencję.

Drugim ważnym problemem dla tych samych uczniów jest różnica językowa. "Górale sycylijscy", jak się dowiedzieliśmy, mają swój dialekt, który jest dla "Sycylijczyków z nizin" niezrozumiały. Uczniowie będąc w szkole muszą uczyć się języka ojczystego od podstaw! Podczas naszego pobytu w szkole, nasze uwagi, przyciągało swobodne zachowanie uczniów względem swoich profesorów. W Polsce nauczyciel wzbudza większy lub mniejszy respekt, natomiast w Italii między nauczycielami a uczniami panują relacje niemalże koleżeńskie. Wg opinii jednego z profesorów z uniwersytetu w Palermo, współczesna szkoła włoska przeżywa pewnego rodzaju kryzys i w najbliższym czasie nie unikniona jest reforma oświaty. Swoje stwierdzenie poparł mocnymi argumentami np. sześciodniowy czas nauki jest nieefektywny. Przyznał się do tego, że szkoły elementarne we Włoszech są zaniedbywane a uczniowie nie są dostatecznie motywowani do nauki i zamiast chodzić do szkoły wolą pracować i zarabiać pieniądze. W następnych dniach byliśmy na dwóch konferencjach z włoskimi nauczycielami, gdzie zostaliśmy bardzo mile przyjęci. Nasi zagraniczni koledzy po fachu żywo interesowali się naszym systemem edukacyjnym, gdyż zadawali wiele różnorodnych pytań a nasze odpowiedzi wzbudzały zainteresowanie. Opowiadaliśmy o naszych sukcesach, niepowodzeniach i problemach. Kluczowym spotkaniem była konferencja z udziałem nauczycieli z regionu, władz lokalnych, przedstawicieli regionu oraz prasy i telewizji lokalnej. Tutaj dyr. Zbigniew Glica wraz z dyrektorem z Krzeszowa omówili polski system edukacyjny, oraz projekty służące wyrównywaniu szans edukacyjnych uczniów. Dotyczą one m. in. uczniów z orzeczeniami do kształcenia specjalnego - uczących się w klasach ogólnodostępnych; uczniów z trudnościami dydaktycznymi; uczniów z brakiem motywacji do nauki; uczniów wywodzących się z rodzin z trudną sytuacją materialną; uczniów dojeżdżających. Jednym z ważnych zadań projektu jest wychowanie kulturalne młodzieży, ponieważ w środowiskach wiejskich nie ma bezpośredniego dostępu do ośrodków kultury. Dyrektor Vincenzo Ettari postarał się również o to, aby ekipie polskiej i francuskiej pokazać namiastkę uroków sycylijskich. Zwiedziliśmy kilka pobliskich miasteczek, gdzie w każdym z osobna byliśmy podejmowani przez władze urzędów miasta. Piękne góry, błękitne morze, sady cytrusowe, ogrody oliwne to krajobrazy niczym z bajki. W ostatni dzień pobytu byliśmy na wycieczce, celem której było pokazanie gościom Etny - głównej atrakcji Sycylii. Tygodniowy pobyt na wyspie włoskiej to zapewne niezapomniane wrażenia i nowe doświadczenia zawodowe. Jesteśmy pewni, że nasze szkoły reprezentują wysoki poziom nauczania i wcale nie odbiegają wręcz niejednokrotnie przewyższają standard oświatowy Następne spotkanie "partnerskiej czwórki" w Bojanowie i Krzeszowie. Tegoroczne wizyty pomogą w zorganizowaniu chyba najważniejszego etapu tego programu, czyli wymiany uczniów. Już w przyszłym roku kilku uczniów wyjedzie do wyżej wymienionych placówek, zaś uczniowie z zagranicy przyjadą do nas. Oczywiście głównym celem tych wyjazdów jest edukacja a koszty z nimi związane są pokrywane przez Fundacje Rozwoju Systemu Edukacji w Warszawie, z której wywodzi się program Socrates - Comenius. Biorąc pod uwagę to, że wiele polskich szkół bardzo pochlebnie wypowiada się o tym programie, możemy stwierdzić, że nasza szkoła jest na dobrej drodze edukacji swoich uczniów.

 

Wizyta w siedzibie Urzędu Miasta Brolo

Urząd Miasta Brolo (od lewej: Dyrektor Zbigniew Glica, Anna Lesiczka, Paweł Jodłowski)


Na wycieczce w okolicach Capo d'Orlando (Sycylia)

 

W wytwórni salami

 

Na lotnisku w Palermo (Sycylia)

 

***