Balladyna, czyli o zbrodni, miłości i arcykomicznym Grabcu…
10 listopada w stalowowolskim Domu Kultury miała miejsce adaptacja Balladyny Juliusza Słowackiego przygotowana przez aktorów Narodowego Teatru Edukacji im. Adama Mickiewicza z Wrocławia. Sztukę wyreżyserował Michał Hachlowski, za scenografię odpowiadała p. Małgorzata Satora.
Zaproszono nas. I całe szczęście! Nieczęsto zdarza się nam obcować z pełnokrwistym aktorem. A było na co popatrzeć. Urzekła i Balladyna, i nieszczęsna siostra Alina (spryciula wcielona aż w trzy role), i kociogiętki Grabiec, który przez lwią część dramatu realizował założenia czystej komedii. Pomysłowa scenografia i muzyka dopełniły klimatu romantycznej epoki. Do późnej nocy po głowie kołatały się zjawy, ludowe przestrogi, magiczne uroki - okrutne piękno Balladyny…